Grunwald Ruda Śląska : Naprzód Lipiny 1-0 (0:0)

Grunwald Ruda Śląska : Naprzód Lipiny 1-0 (0:0)

Kolejny dobry mecz rozegrali podopieczni Łukasza Kosia, tym razem przyszło im zmierzyć się z drużyną Naprzodu Lipiny, wespół lidera ligi (identyczna liczba punktów drużyn Grunwaldu i Naprzodu).
W meczu na szczycie, lepszy okazał się Grunwald, który mimo kadrowego osłabienia z przebiegu meczu na pewno na zwycięstwo zasłużył.
Pierwsza połowa wprawdzie bezbramkowa, ale z dużą przewagą w polu po stronie zielonych. Już w 3 minucie strzałem zza pola karnego mógł dać prowadzenie Maciej Toborek, jego strzał na raty broni bramkarz, zaś Piotr Wiktor bliski był dobitki.
Wspomniany Wiktor w 7 minucie po raz wtóry sprawdza bramkarza rywali, i tym razem golkiper gości łapie piłkę z dużym trudem.
W 10 minucie trójkowa akcja Toborek, Wiktor, Łukasz Krawczyk minimalnie niecelnym strzałem kończy ten ostatni, zaś dosłownie dwie minuty później bomba Mateusza Świerczyny trafia w słupek i wychodzi w aut bramkowy.
Napór Grunwaldu trwał, kolejne sytuacje nie przyniosły gola i tak w 25 minucie Wiktor strzela, bramkarz paruje na różny, po którym blisko zdobycie gola był Marcel Godlewski.

Pierwsza połowa zdecydowanie dla nas rywale w praktyce nie stworzyli groźnej sytuacji.
Pierwsza część drugiej połowy to napór gości, którzy stworzyli jedną dobrą sytuację po rożnym, kiedy to zakotłowało się w naszym polu karnym a piłkę skutecznie wybił Damian Siekiera do spółki z Tomkiem Broniszewskim.

Nie pomogła rywalom kara trzech minut dla Bartka Ulbricha za faul, w tym okresie gry nie zaleźli oni recepty na naszą grę defensywną.

Po 10 minutach nasza drużyna ogarnęła odpowiednie ustawienie, i przystąpiła do ataku, kolejne sytuacje po stałych fragmentach gry, rzut wolny Świerczyny w boczną siatkę, i wrzutka Krawczyka do której nie dochodzą nasi napastnicy nie przyniosły bramki, no może poza bramką Piotra Wiktora, której sędzia nie słusznie nie uznał (spalony).
Nadeszła wreszcie 57 minuta meczu kontra Grunwaldu przyniosła kontrowersje, po przejęciu piłki w defensywie Świerczyna uruchomił szybkim podaniem Wiktora, a tego rywal bezpardonowo, celowo fauluje w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Otrzymujemy wprawdzie rzut wolny, nie mniej jednak należała się za umyślny faul kara co najmniej 3 minut.
Karę wymierzył jednak Tomek Broniszewski mocnym uderzeniem pod poprzeczkę dając zasłużone prowadzenie.
Rywale rzucili się do odrabiania strat, sędzia doliczył ponad 5 minut, jednak zmiana ustawienia na 5 obrońców poskutkowała, i rywal nie zbliżył się do bramki bronionej przez Szymona Gabrysiaka, bardzo dobre przejęcia piłki w sytuacji zagrożenia zanotowali w końcówce Siekiera i Toborek.
W doliczonym czasie po szybkim wznowieniu gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem Naprzodu stanął Łukasz Krawczyk, jego uderzenie jednak okazało się zbyt lekkie i rywal odbił piłkę nogami.
Brawa za dobra postawę i doskonałą grę w końcówce meczu – włoskie "catenaccio", które nie pozwoliło rywalom na doprowadzenie do remisu.

Zawodnicy wyróżnieni:
Mateusz Świerczyna, Piotr Wiktor, Tomasz Broniszewski, Damian Siekiera, Maciej Toborek, Marcel Godlewski, Łukasz Krawczyk.

Grunwald Ruda Śląska wystąpił w składzie:
Szymon Gabrysiak – Tomasz Broniszewski, Damian Siekiera, Marcel Godlewski, Piotr Wiktor, Łukasz Krawczyk, Mateusz Świerczyna, Maciej Toborek, Jakub Koptin, Bartosz Ulbrich, Michał Zastawny, Oliwier Wydra, Sebastian Górski, Żernicki Dawid.

Grunwald Ruda Śląska : Naprzód Lipiny 1-0 (0-0)
Bramka: Tomasz Broniszewski (rzut wolny)

Tabela: http://grunwald2005.futbolowo.pl/tabela​

Bramka: https://www.youtube.com/watch?v=5IsQtKij6YA#t=4m45s

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości